poniedziałek, 12 stycznia 2015

"Mamo zimno mi w łapki" czyli o transporcie szczurów zimą


(fot.:http://deals.christmastreeshop.me.uk/silver-blue-rats-snow-dome-for-sale.html)


Wydaje mi się, że zimą szczury zamieniają się w małych podróżników. Najpierw odbywają wojaże w okresie świąteczno-sylwestrowym, potem czekają je wyprawy związane z feriami zimowymi. Jeśli jest ktoś, kto może zająć się naszymi pociechami na miejscu to super. Nie wszyscy z nas jednak mają wśród rodziny czy znajomych taką dobrą wróżkę i muszą swoje maluchy przetransportować. Do hotelu dla zwierząt... do znajomego, który się nimi zajmie... na wyjazd. Oprócz tego dochodzą jeszcze wizyty u weterynarza (które zdarzają się jakby trochę częściej niż latem?). Niska temperatura na zewnątrz sprzyja przeziębieniom. Wszechobecne ogrzewanie grozi przegrzaniem. Jak zatem przetransportować swoje zwierzaki i nie zwariować? W poniższym tekście podzieliłam się moją skromną wiedzą wynikającą z doświadczenia. Mam nadzieję, że mój post pomoże chociaż trochę rozwiać wątpliwości :)

niedziela, 21 grudnia 2014

Co kupić w prezencie miłośnikowi szczurów? (10 propozycji)

(fot.: https://www.facebook.com/AHatForMyRat?fref=ts)

Post ten postanowiłam stworzyć w trybie last minute, bo jak zapewne wszyscy wiecie Wigilia już za chwilkę :) Jeżeli należycie do osób, które kupują prezenty w ostatniej chwili (tak jak ja, wstyd!) i zupełnie nie macie pomysłu na podarunek to może ten wpis trochę ułatwi Wam życie.

sobota, 20 grudnia 2014

Dzieci i szczury?

(fot.: http://www.smallanimalchannel.com/images/articles/news/2012/rat16-bg.jpg)


Gwiazdka za cztery dni i na pewno większość z Was kupiła już prezenty swoim bliskim. Jak co roku przed świętami, w mediach poruszany jest temat wręczania bliskim zwierząt. Rękami i nogami podpisuje się pod apelem żeby w żadnym wypadku nie kupować zwierząt w prezencie. Najczęściej obdarowywane w ten sposób są dzieci. Wielu rodziców wychodzi z założenia, że kotek lub piesek jest zbyt wymagający dla ich pociechy więc lekkomyślnie stawiają na gryzonie. Bo przecież ten chomiczek taki ładny, idealny do małych dziecięcych rączek a ile kolorowych klatek do wyboru! A jak się nie sprawdzi to cóż... i tak krótko żyje. Od tej bezmyślności opadają mi ręce i nawet nie chce mi się rozpisywać na ten temat.
Załóżmy jednak, że do świąt/urodzin daleko a decyzja o kupieniu zwierzątka dziecku została podjęta po uczciwym przemyśleniu i wspólnych ustaleniach... co wybrać? Jestem raczej przeciwnikiem hodowania małych zwierząt przez dzieci. Jednak o ile na świnkę morską jeszcze bym się zgodziła to połączeniu dzieci + szczury mówię zdecydowane nie. Dlaczego? Postaram się wyjaśnić mój pogląd najlepiej jak potrafię: